Wprowadzenie

                                                                                „(…) Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu
                                                                 Gniazdo na skałach orła, niechaj umie
                                                                Spać, gdy źrenice czerwone od gromu
                                                                  I słychać jęk szatanów w sosen szumie.
                         Tak żyli (…)".


Było ich tysiące, z różnych domów, z różnych miast i wsi. Łączyła ich miłość do Polski  i najczęściej młody wiek. Armia Krajowa – fenomen na skalę świata – jeszcze zanim umilkły ostatnie strzały II wojny światowej stała się śmiertelnym wrogiem komunistów. Z rozkazu Stalina miała zostać unicestwiona, jej żołnierze – starci na proch, zniszczeni nie tylko fizycznie, miała zgasnąć pamięć o ich walce, poświęceniu, heroizmie. W pamięci potomnych mieli być bandytami…

Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną i włączenie połowy jej terytorium do ZSRS sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć o odzyskanie niepodległości, wypełnić złożoną przysięgę.

18 stycznia 1945 Gen. Okulicki „Niedźwiadek” wydał rozkaz o rozwiązaniu Armii Krajowej, próbując tym rozkazem wpłynąć na zmniejszenie terroru okupanta sowieckiego i podległej sowietom polskiej administracji komunistycznej. Nadal jednak Żołnierze AK i społeczeństwo byli represjonowani.

Gen. Okulicki w rozkazie o rozwiązaniu zawarł polecenia: , cyt. „Żołnierze Armii Krajowej! Daję Wam ostatni rozkaz. Dalszą swą działalność prowadźcie w duchu odzyskania pełnej Niepodległości Państwa Polskiego i ochrony ludności Polskiej przed zagładą. Starajcie się być przewodnikami Narodu, realizatorami Niepodległości Państwa Polskiego. W działaniu tym każdy z was musi być dla siebie dowódcą.” 

W odpowiedzi na ten rozkaz w Okręgu AK Białystok, obejmującym Podlasie-Suwalszczyznę i Kurpie powstaje AK Obywatelska. Na Mazowszu i w Świętokrzyskim ROAK, w Łódzkiem i w Częstochowskim KWP, w Wielkopolsce powstaje WSGO Warta, w Lubelskim, Rzeszowskim i na Podhalu walczą AK-DSZ.

W kwietniu 1945 roku  łączą swe siły dwie formacje podziemia narodowego NOW i NSZ, powstaje NZW „Narodowe Zjednoczenie Wojskowe”. Działania poakowskich Oddziałów i NZW to Powstanie Antykomunistyczne, polegające na walce ze zbrodniczą administracją komunistyczną i uwalnianiu z ubowskich katowni, obozów i więzień towarzyszy broni, a także zwykłych ludzi, zapewne przyszłych ofiar stalinowskiej machiny ludobójstwa. Żołnierze Wyklęci, którzy zginęli w takich akcjach, oddali życie za dobrą sprawę, za wolność innych ludzi, napisano bowiem , cyt.: „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J.15,13)”.

We wrześniu 1945 roku na bazie AK i wszystkich Oddziałów poakowskich powstaje Zrzeszenie WiN „Wolność i Niezawisłość”. Należy pamiętać , że na Polskich Kresach zabranych przez ZSRR, Wileńszczyźnie, Nowogrodczyźnie, Ziemi Grodzieńskiej i Wołkowyskiej do początków lat 50-tych walczą Polscy Patrioci o Polskość tych Ziem, a ostatni z Nich opuszcza sowieckie łagry w połowie lat siedemdziesiątych.


Powojenna konspiracja niepodległościowa była – aż do powstania Solidarności – najliczniejszą formą zorganizowanego oporu społeczeństwa polskiego wobec narzuconej władzy. W roku największej aktywności zbrojnego podziemia, 1945, działało w nim bezpośrednio 150-200 tysięcy konspiratorów, zgrupowanych w oddziałach o bardzo różnej orientacji. Dwadzieścia tysięcy z nich walczyło w oddziałach partyzanckich. Kolejnych kilkaset tysięcy stanowili ludzie zapewniający partyzantom aprowizację, wywiad, schronienie i łączność. Doliczyć trzeba jeszcze około dwudziestu tysięcy uczniów z podziemnych organizacji młodzieżowych, sprzeciwiających się komunistom. Łącznie daje to grupę ponad pół miliona ludzi tworzących społeczność Żołnierzy Wyklętych.

Ostatni „leśny” żołnierz ZWZ-AK, a później WiN – Józef Franczak „Laluś” zginął w walce w październiku 1963 roku. Właśnie dlatego o przeszłości nigdy nie wolno zapomnieć. Trzeba wciąż przypominać nazwiska bohaterów…





CHWAŁA BOHATEROM - CZEŚĆ ICH PAMIĘCI!




Niezłomni – wyklęci
 „Polska się o nas kiedyś upomni !"
 - tak wołał żołnierz… sponiewierany
 bity, dręczony, torturowany…
 żołnierz niezłomny - ale wyklęty
 kiedy go zdrajcy -  czerwone męty
 wlokły na śmierć
 Polska nie może o Nich  zapomnieć
 o dzielnych Synach  tego Narodu
 co szli po wolność wierni Ojczyźnie
 i wierni Bogu
 szli drogą krwawą, stromą i piękną
 jak górska perć 
 Mroczna katownia... krew na betonie
 haniebny proces… zbrodniczy strzał…
 czy było warto? - oto pytanie
 Tak! - bo On walczył dla nas, dla Polski
 z orłem w koronie
 - chociaż umierać było tak ciężko
 było mu żal
 … … … … …
 I upomniała się o nich Polska
 po tylu latach kłamstwa i zdrad
 - zamiera hańba, rodzi się troska
 aby i o Nich usłyszał…  Naród
 usłyszał…  świat

         Ryszard Makowski - 01.03. 2013 r. 

(wiersz napisany w Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych)   

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz